dobrostan psa,  trening,  zabawki interaktywne,  zachowania psów

Zabawki interaktywne w lęku separacyjnym

W pracy nad problemami separacyjnymi często poleca się podawanie psu kongów, gryzaków, mat do lizania, mat węchowych i innych tego typu atrakcji przed wyjściem, aby  psiak zajął się pod nieobecność opiekuna. Czy słusznie? Jakie to może nieść za sobą konsekwencje?

Gryzienie, lizanie i rzucie to rzeczywiście aktywności które potrafią psa wyciszyć i zająć na dłuższy czas. Jeśli problemem z zostaniem w domu wiąże się z nudą, niezaspokojoną potrzebą gryzienia czy innej stymulacji, czy też małym stresem, to rzeczywiście podanie posiłku w takiej formie może okazać się pomocne. Jeśli jednak mamy do czynienia z przypadkiem lęku separacyjnego ( tutaj myślę o bardzo silnym stresie, kiedy pies pozostawiony sam, wpada w stan podobny do napadu paniki), to posiłek nie tylko nie pomoże, ale może nawet stać się bodźcem awersyjnym. Co to oznacza?

Jeśli Wasz pies ma problem z zostaniem samemu pewnie wiecie, że samo wyciągnięcie kluczy czy ubieranie butów jako sygnał waszego wyjścia, może zaniepokoić psa. Jeśli przed naszym wyjściem zaczniemy rutynowo szykować konga / matę itp, to pies zacznie kojarzyć je z silnym stresem, czyli naszym wyjściem. Uwarunkują się więc, jako bodziec awersyjny (negatywny) i w towarzystwie kluczy, kurtki, torebki, robienia makijażu czy otwierania drzwi staną się kolejnym stresorem.

Praca nad lękiem separacyjnym powinna opierać się przede wszystkim na odwrażliwianiu = desensytyzacji. Najpierw jednak warto skonsultować się ze specjalistą, który oceni podłoże problemu i zaplanuje z Wami cały proces działań. Czasem problem wcale nie leży tam, gdzie nam się wydaje.
Praca z lękiem separacyjnym często jest rozłożona na drobne kroczki, które dobrze, żeby  ustalał specjalista – zbyt szybkie lub zbyt wolne zwiększanie kryteriów może opóźniać nam progres. Bywa też tak, że pojawia się potrzeba wprowadzenia leków, żeby progres był w ogóle możliwy.  O lekach poczytacie TUTAJ.

Wracając do podawania jedzenia pod nieobecność opiekuna (czy też innego źródła przywiązania) – wiele psów w takim stresie w ogóle odmawia jedzenia czy picia, więc nie przyniesie to żadnego efektu. Inna część psów z kolei rozproszy się jedzeniem (lub nawet pobudzi zdobywaniem go) i nie zauważy momentu wyjścia człowieka – a po dokończeniu posiłku i zorientowaniu się, że jest on nieobecny stres może być jeszcze silniejszy.

Parę dodatkowych informacji i obalonych mitów znajdziecie w przyklejonych relacjach na moim instagramie KLIK 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Follow by Email
Facebook
Instagram